Salwami śmiechu w „Okno na parlament”

Wyjazdy do Teatru Polskiego w Szczecinie stały się już szkolną tradycją. Po sztuce „Pijacy” F. Bohomolca oraz „Kolacji dla głupca” F. Vebera młodzież Liceum Ogólnokształcącego z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Bolesława Chrobrego w Gryficach wybrała się tym razem na „Okno na parlament” w reż. Stefana Szaciłowskiego.

Polityka jest, chcąc nie chcąc, nieodłącznym elementem życia człowieka. Jednych irytuje, drugich fascynuje, sama staje się nie tylko źródłem żartów i tak zwanych memów, ale również – czego dowiódł Ray Cooney, autor „Okna” – inspiruje artystów.

„Okno na parlament” to niezwykła komedia pomyłek z paletą przeróżnych fałszywych tożsamości: „Pewnego razu w luksusowym apartamencie londyńskiego hotelu minister brytyjskiego rządu i romansująca z nim sekretarka opozycji znajdują zwłoki... Chcąc uniknąć skandalu postanawiają zatuszować całą sprawę. Czy to się uda, biorąc pod uwagę przeszkadzający im ciągle personel hotelu, zazdrosnego męża i kilka innych osób, w tym także samego nieboszczyka?”. Tak zawiłą, z licznymi perypetiami akcję autor spektaklu przekuł w niecodzienną sztukę, w której komizm sytuacji czy postaci przeplatał się tragicznym położeniem bohaterów. Brawurowe tempo akcji (akcja trzyma w napięciu do samego końca, do jej rozwiązania) i intrygi bohaterów nie pozwalają widzowi na chwilę wytchnienia.

– Sztuka wywarła na mnie ogromne wrażenie. Przesłanie spektaklu jest uniwersalne, skłania odbiorcę do myślenia. Aktorzy bardzo profesjonalnie odegrali swoje role, świetnie oddali komizm postaci – powiedziała Natalia, uczennica klasy Ie. – Spektakl był bardzo ciekawy! Nie tylko bawi, ale i poucza, że kłamstwo ma krótkie nogi – dodała Wiktoria, również uczennica klasy psychologiczno-prawniczej.

Na fanpage’u facebookowym szkoły uczniowie podzielili się ze społecznością „Chrobrego” wrażeniami zaraz po spektaklu: „[…] salwom śmiechu nie było końca, i choć na teatralnych deskach zaprezentowano typowo angielski humor, to jednak przesłanie, morał oraz zawarte prawdy pozostały tu ponadczasowe”.